Uczta filmowa to raczej nie była, chociaż początek był wysmakowany. Slow cinema zmieniająca się w krwawy thriller? Nie przepadamy za takimi zmianami. Nie ten kierunek. Prawią, że to podanie ludowe o konsumpcjonizmie. Czy ja wiem? Dziś większość ludzi żyje w zachodnim świecie na niewyobrażalnym sto lat wcześniej poziomie. Oczywiście jest co krytykować, ale trzeba to robić mądrze, nie przez pryzmat kanibalizmu i zjawisk nadprzyrodzonych. Dla mnie na nie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5/2024 "Ostatni klient" (2022)
Thriller duński, całkiem udany i z zaskakującym zakończeniem. Renomowana psycholożka obserwuje w mass mediach serię morderstw i ra...
-
Szósta część serii, druga bez sierżanta Mahoneya. Fabuła schematyczna, bohaterowie nie wychodzą poza ustanowione na początku serii cechy. Z...
-
„Rabmadár”, reż. Lajos Lázár i Paul Sugar [Niemcy/Węgry, 1929] 1h16m Polski tytuł: "Więzień numer siedem". Dosyć naiwny i nacią...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz