Przygodowy film stricte na Sylwestra (taka rodzinna tradycja), ale w tym roku ostatni raz, bo trudno oglądać film z dziesiąty raz i cieszyć się nim tak samo. Rachel Weisz to oczywiście największy atut filmu, ta scena kiedy pijana chwali się, że jest dumna z tego, kim jest - to jest genialne i ponadczasowe, jednak film znany na pamięć spełnił już wielokrotnie swoją rolę, czas na nowe wyzwania. Dodam na koniec, że ostatnim obejrzanym filmem w 2023 roku była "Seksmisja" i ten film można oglądać bez końca. Widać koszula bliższa ciału, ale jednak debiut Machulskiego nie oglądałem co roku, a odczytywanie w nim aluzji nie tylko do komunizmu, daje nieustająca frajdę. "Mumia" nie jest tak wielowarstwowa jak "Seksmisja".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5/2024 "Ostatni klient" (2022)
Thriller duński, całkiem udany i z zaskakującym zakończeniem. Renomowana psycholożka obserwuje w mass mediach serię morderstw i ra...
-
„Rabmadár”, reż. Lajos Lázár i Paul Sugar [Niemcy/Węgry, 1929] 1h16m Polski tytuł: "Więzień numer siedem". Dosyć naiwny i nacią...
-
Szósta część serii, druga bez sierżanta Mahoneya. Fabuła schematyczna, bohaterowie nie wychodzą poza ustanowione na początku serii cechy. Z...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz