„Generacja hmm”, reż. Mark Mann [USA, 2012] 1h36m Jeden dzień z życia Johna (Keany Reeves) i jego dwóch lokatorek. Narkotyki, seks, imprezy. John kradnie kamerę i zaczyna kręcić film o życiu, o ludziach ze swego otoczenia i przedmiotach. Dziewczyny opowiadają o sobie do obiektywu kamery, ale czy mówią prawdę? Chaotyczny obraz w filmie Manna oddaje niestabilność życiową bohaterów. Sprawia wrażenie amatorskiego dokumentu i kina niezależnego. Reklamowanie jednak "Generacji hmmm" jako filmu pokoleniowego, co gdzieś o nim przeczytałem, ze względu na zakończenie jest raczej nie na miejscu.
niedziela, 11 kwietnia 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5/2024 "Ostatni klient" (2022)
Thriller duński, całkiem udany i z zaskakującym zakończeniem. Renomowana psycholożka obserwuje w mass mediach serię morderstw i ra...
-
Film Schroedera ma coś z książki Alejo Carpentiera ,,Podróż do źródeł czasu". Mamy tu kontrast, chociaż nie ma ani jednego kadru z Eu...
-
„Noc musi zapaść”, reż. Richard Thorpe [Wielka Brytania, 1937) 1h56m Bardzo udany thriller z lat 30-tych z rodzaju tych psychologicznych, ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz