Przyjemna komedia kryminalna, raczej mało odkrywcza, ale co dziś jest odkrywcze? Fajnie się ogląda, rzecz rozgrywa się w Podkowie Leśnej, więc widz cały czas wypatruje willi Jarosława Iwaszkiewicza hehe. Czytelniczka kryminałów Magda na wieczornym spacerze z psem znajduje ciało kobiety. Przybywa komisarz Paweł, szkolny kolega Magdy. Zaczynają sobie wchodzić nieustannie w drogę, aż wreszcie - co było do przewidzenia - łącza siły w śledztwie. Czasem zdaje się, że amatorka Magda odznacza się większą intuicją od zawodowego policjanta; musi go ciągle naprowadzać na poszlaki, które okazują się być właściwymi tropami. Mimo, że akcja filmu rozgrywa się w małym świadku podwarszawskiej miejscowości, śledztwo łączy w najprzeróżniejszy sposób bohaterów, co sprawia, że jest ciekawie i poplątanie. Dobra muzyka stylizowana na kryminały z lat 50-tych. Jeżeli ktoś ma ochotę obejrzeć film dla rozrywki, odprężenia ze świadomością, że nie jest to "Głęboki sen" i jeśli założy sobie, że odłoży na czas seansu czepianie się drobiazgów, to myślę, że nie zmarnuje czasu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5/2024 "Ostatni klient" (2022)
Thriller duński, całkiem udany i z zaskakującym zakończeniem. Renomowana psycholożka obserwuje w mass mediach serię morderstw i ra...
-
„Rabmadár”, reż. Lajos Lázár i Paul Sugar [Niemcy/Węgry, 1929] 1h16m Polski tytuł: "Więzień numer siedem". Dosyć naiwny i nacią...
-
Szósta część serii, druga bez sierżanta Mahoneya. Fabuła schematyczna, bohaterowie nie wychodzą poza ustanowione na początku serii cechy. Z...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz